Echa pucharowego meczu...
Ponieważ środowe spotkanie pucharowe pomiędzy Zagłębiakiem a Unią Ząbkowice spowodowało szereg kontrowersji, zarząd naszego klubu postanowił odnieść się do treści, które w tej sprawie pojawiły się w mediach. Prezentujemy specjalnie przygotowane oświadczenie w tej sprawie:
Rozgrywane w środę spotkanie IV rundy Pucharu Polski pomiędzy naszą drużyną a Unią Ząbkowice wywołało i wywołuje sporo emocji. Dlatego również my postanowiliśmy się odnieść do jego przebiegu, a także do dotyczących tego meczu komentarzy. Derby, bo tak należy traktować to spotkanie, mają swój prestiż i są też dodatkową motywacją dla obu klubów. Ubolewamy jednak, że na naszym boisku doszło do wydarzeń, które niewiele mają wspólnego z walką fair play na boisku. Zarząd zdecydowanie odcina się od zachowania trenera i zawodników drużyny Unii.
Zwycięzcę spotkania wyłoniła dopiero dogrywka. Nasi rywale z Ząbkowic mecz kończyli w ósemkę po trzech czerwonych kartkach. Czwartą jeden z zawodników gości zobaczył już po meczu. W naszej ocenie były to napomnienia udzielone słusznie. Nie mamy zastrzeżeń do pracy sędziego. Dobrze ocenił ją również obecny na spotkaniu obserwator ze strony Polskiego Kolegium Sędziów. Będąc sportowcem należy mieć świadomość, że zawodnicy, którzy łamią przepisy, są przez sędziów karani - w piłce nożnej żółtymi i czerwonymi kartkami.
Zwycięzcą meczu piłki nożnej zostaje drużyna, która strzeli więcej bramek. W środę więcej goli zdobyli nasi piłkarze i to oni wygrali ten mecz. Kontrowersje dotyczące trzeciej bramki wyjaśnia decyzja sędziego, który ją uznał. Cieszymy się ze zwycięstwa, a rywalom życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach i skupienia się na sportowej części rywalizacji.
Ze sportowym pozdrowieniem
Zarząd KS Zagłębiak Dąbrowa Górnicza
Spotkanie skomentował również trener naszej drużyny Przemysław Oklejewski:
Emocje po derbach już trochę opadły, więc mogę się pokusić o pełniejszą ocenę wydarzeń z pucharowego spotkania. To był trudny mecz.Obie ekipy wyszły na boisko mocno zmobilizowane i nikt nie miał zamiaru w tym dniu odpuścić. Wiedziałem, że podejmujemy dobrą drużynę, która potrafi grać w piłkę i ma spory potencjał i wszystko to potwierdziło się w czasie meczu. Słowa uznania dla mojego zespołu za walkę i zaangażowanie. Chłopcy zostawili na boisku mnóstwo zdrowia i potwierdzili, że przy odpowiednim podejściu do pracy która jest przed nami, możemy osiągnąć bardzo dużo. Najprościej byłoby wyróżnić Darka Bernasia - strzelca trzech bramek, lecz jesteśmy drużyną i dlatego każdy, kto zagrał zasługuje na słowa pochwały. Sporo szumu wywołała postawa sędziego, więc odniosę się również do tej kwestii. To jest młody człowiek, któremu zawodnicy obu drużyn niezbyt pomogli w prowadzeniu tego trudnego spotkania. Na boisku było gorąco i uważam, że obie ekipy powinny bardziej skupić się na grze niż na podważaniu jego decyzji. Czerwone kartki z mojego punktu widzenia były słusznie pokazane, aczkolwiek gdyby arbiter utemperował zawodników w pierwszej połowie, to może nie byłoby tylu kartek i kontuzji. Wypadło mi dwóch kluczowych zawodników i sytuacja kadrowa nie jest za ciekawa. Co do bramki na 3-2, to nie jestem w stanie ocenić tej sytuacji. Jedni mówią, że był spalony, inni twierdzą inaczej. Nie mnie to oceniać. Darek bramkę strzelił i sędzia ją uznał. Reasumując: zwycięstwo cieszy a samo spotkanie było na pewno dla wszystkich cennym doświadczeniem.
Komentarze